II LO   SP 53   Dane teleadresowebiuletyn informacji publicznej

school and education

Kontakt tel.

85 65 11 416

Logo Szkoły

II Liceum Ogólnokształcące im. księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku
Szkoła Podstawowa Nr 53 z Oddziałami Dwujęzycznymi w Białymstoku

International Baccalaureate No. 6156

Logo DSD

Logo IB

Współpraca z Uniwersytetem w Białymstoku - Pan Norbert Duda

Program Naukowe inspiracje funkcjonował także w czasie wakacji. Julia Szydlik, Daria Sadowska i Ewa Bokiniec – uczennice naszego liceum wzięły udział w otwartej obronie rozprawy doktorskiej dotyczącej polimorfizmu genów u myszy charakteryzujących się różnymi poziomami metabolizmu podstawowego. Doktorantka w przystępny sposób wprowadziła w problem swoich badań pokazując jak niewielka różnica w budowie łańcucha węglowego kwasu tłuszczowego, który buduje nasze błony komórkowe wpływa na tempo metabolizmu. Na tym tle pokazała swoje doświadczenia polegające na poszukiwaniu genów odpowiedzialnych za te różnice.
W trakcie obserwacji gorącej dyskusji, dotyczącej najnowszych badań biologicznych, uczennice zdobywały doświadczenia, które pomogą im bronić wyników swoich badań w trakcie Olimpiady Biologicznej. A kto wie, w przyszłości może same staną przed wyzwaniem obrony własnych rozpraw doktorskich?

Norbert Duda

 

Wrzesień 2015

Program Naukowe Inspiracje po wakacjach ruszył z kopyta

Czy bioINDYKator to nowe danie na święto Dziękczynienia?

W ramach odbywającej się w Białymstoku konferencji Polskiego Towarzystwa Botanicznego uczniowie klasy 1E mieli okazję poznać rolę porostów w ekosystemach naturalnych. Te ciekawe organizmy będące nierozłączną kompilacją grzyba i rośliny to organizmy potrafiące bez uszczerbku przetrwać pobyt w kosmosie i po powrocie na Ziemię zacząć normalnie funkcjonować. Dzięki swoim niesamowitym właściwościom są organizmami pionierskimi zazwyczaj rozpoczynającymi kolonizację tak niegościnnych środowisk jak choćby powierzchnia skał w wysokich górach czy obszarach polarnych.

Jednak co ciekawe te bardzo odporne na niekorzystne warunki organizmy bywają bardzo wrażliwe na nawet niewielkie zmiany swoich siedlisk, wywołane przez człowieka. Dzięki temu są doskonałymi BIOINDYKATORAMI. To znaczy, że analizując skład gatunkowy tej grupy organizmów na danym obszarze możemy w bardzo łatwy sposób określić poziom zanieczyszczenia środowiska wywołany np. wpływem przemysłu.

 Muzeum przyrodnicze

Wizyta w nowym Kampusie UwB była też świetną okazją do odwiedzenia Muzeum Przyrodniczego imienia prof. Andrzeja Myrchy. Są w nim m.in. eksponaty dokumentujące unikalne środowiska polarne, zarówno z okolic bieguna północnego jak i południowego, zgromadzone osobiście przez Profesora Myrchę. Można tam zobaczyć np. kręgi i żebra wielorybów, czy też kości wymarłych pingwinów znalezione tylko w jednym egzemplarzu czyli tak zwane monotypy.

Jedną salę wystawy poświęcono przyrodzie Polski północno-wschodniej, jeśli ktoś wcześniej nie widział łosia, żubra czy np. gągoła (kaczki „dziwaczki” gnieżdżącej się w dziuplach drzew), to teraz już wie jak je rozpoznać.

Kolejne sale poświęcono ewolucji zwierząt tkankowych, roślin naczyniowych oraz minerałom występującym na ziemi. W tej ostatniej mogliśmy zobaczyć nie tylko niezwykłe okazy kryształów naturalnych różnych minerałów ale nawet samorodki złota czy diamenty.

 Korzystając z uprzejmości pracowników Instytutu Biologii UwB zwiedziliśmy również pomieszczenia gdzie w ściśle kontrolowanych warunkach hoduje się rośliny potrzebne do eksperymentów – tak zwane fitotrony. Otrzymaliśmy obietnicę przyjęcia z otwartymi ramionami uczniów, którzy chcieliby prowadzić tam swoje doświadczenia np. niezbędne do udziału w olimpiadach.

 Czy rośliny są zestresowane?

W tym samym czasie uczniowie klas 2E i 3H, poznawali metody laboratoryjne pozwalające badać stan fizjologiczny rośliny. Okazuje się, że czynniki środowiskowe mogą wywoływać stres, który skutkuje np. problemami z fotosyntezą. Jest to efektem zaburzeń w składzie barwników fotosyntetycznych, które to uniemożliwiają wykorzystania pełnego spektrum widma czynnościowego światła.

Uczniowie najpierw poznali dwa sposoby wykrywania składu i udziału chlorofili, karotenoidów i ksantofili (chromatografię bibułową oraz rozdział HPLC), a następnie nauczyli się mierzyć stopień stresu środowiskowego jakiemu wpływa roślina, oświetlając ją falą elektromagnetyczną o odpowiedniej długości.

 Mam nadzieję, że mimo iż zajęcia były dość długie to możliwość samodzielnej pracy w „labie” oraz wykład poparty pokazem prawdziwych eksponatów na długo zapadną nam w pamięć.

Norbert Duda

 

Siatka K, PA CAE samiec, wiek po 1, tłuszcz 2 …

… brzmi tajemniczo? Ale nie dla nas :)

My dziś już wiemy, że to opis sikory modrej Parus caeruleus właśnie wyjętej z siatki „wróblaczej”. Samiec co prawda dorosły i w całkiem niezłej kondycji, ale jeszcze musi nabrać masy przed dalszymi przelotami.

A ile trwała nauka tego szyfru? Okazało się, że dwa dni wystarczą zupełnie. Dwa dni, które zaczęły się spotkaniem z najrzadszym w Polsce (rzadkim także w Europie) dzięciołem białogrzbietym. Jak pomyśleć, że Holendrzy czy Anglicy płacą ciężkie funty i euro, żeby przyjechać do Białowieży i zobaczyć go przez lornetkę, a myśmy trzymali go w ręku, to wydaje się, że Fortuna nam sprzyjała. Zresztą kolejny obchód przynosi następny rarytas – młodego krogulca. Jak to drapieżnik, ptak budzi zachwyt swoją gotowością do chwycenia w dziób każdego nieostrożnego palca, ale także „uroczym” ubarwieniem piór na piersiach – w wyraźny deseń w kształcie serduszek. Nie przypadkiem jednej z dziewcząt wyrwało się słowo „słitaśny!”.

 przejdź do galerii

Tak rozbudzone apetyty na rzadkości ornitologiczne nie mogły być zaspokojone nawet licznie łapiącymi się sikorkami bogatkami, modraszkami, sosnówkami. Nie pomogło złapanie na deser kapturka i strzyżyk. Każdy czekał na nocne obchody i niezwykłe sowy.

Żeby czekanie nie dłużyło się nam, przy ognisku raczyliśmy się ziemniakami pieczonymi w żarze, kiełbaską opiekaną na ogniu razem z piankami. Poznawaliśmy sposoby podawania sztućców na wprost i na krzyż, a także liczenia stad koni biegających po mostach.

 Niestety noc nie była już tak łaskawa jak pierwszy dzień wyjazdu. W tym roku żadna sowa nie zdecydowała się uchylić rąbka swej tajemnicy dotyczącej spoglądania w lewo poprzez odwrócenie głowy w prawo, ani nie zechciała pokazać nam swych ogromnych asymetrycznych uszu.

Może w przyszłym roku? Może kiedy już zapomnimy o tak ostrych i mocnych dziobach niewielkich, ale walecznych modraszek? A może w czasie wakacji, kiedy uczniowie samodzielnie zdecydują się popracować na rzecz odkrywania tajemnic migracji ptaków? Któż to wie?

Norbert Duda

 Październik 2015

Spotkania z anatomią - sekcja ryby

Rozpoczęliśmy kolejny cykl spotkań z anatomią. Na „pierwszy ogień” wzięliśmy ryby.  Aby zrozumieć budowę wyższych kręgowców, musimy sięgnąć do korzeni.

Tym razem dwa krajowe gatunki: słodkowodna płoć Rutilus rutilus oraz bałtycka płastuga Pleuronectes sp. - dziwna o tyle, że posiada oczy po jednej stronie głowy. Na początek jak zwykle teoretyczne wprowadzenie do zajęć, abyśmy wiedzieli, jak przygotować preparat do obserwacji, ale przede wszystkim po to, żeby porozmawiać o narządach, których homologii odnajdziemy w naszym ciele. Kto wiedział, że nasze zęby mają wspólne pochodzenie z łuskami pokrywającymi ciała rekinów? Dlaczego chropowata powierzchnia łusek zmniejsza wydatki energetyczne na poruszanie się w wodzie? Albo dzięki czemu płoć doskonale słyszy pod wodą?

W końcu czas na pierwsze cięcia. Wśród narządów wewnętrznych bez trudu udaje się nam odnaleźć pęcherze pławne połączone przewodem powietrznym z przełykiem, nerki czy elementy składowe skrzeli. Cierpliwym udało się odnaleźć żarno – element pomagający w rozcieraniu pokarmu zębami gardłowymi.

Wiele emocji było przy preparacji serca, złożonego co prawda z czterech części, ale zupełnie innych niż części naszego serca. Na koniec każdy miał okazję zobaczyć i dotknąć twardej, kulistej soczewki, a nawet obejrzeć mózg po przecięciu kości czaszki.

Norbert Duda

Nerka ssaka

Drugie spotkanie z anatomią na którym mogliśmy poznać budowę nerki – najważniejszego elementu układu wydalniczego.

Ale zanim zaczniemy analizować budowę nerki ssaka musimy poznać zasadę jej działania. Dobrym przykładem jest budowa i funkcjonowanie układu protonefrydialnego lancetnika – bliskiego krewnego przodków wszystkich kręgowców. Jeszcze tylko omówienie zasady działania działania przeciwprądowego mechanizmu wzmacniającego i możemy kroić nasze preparaty.

Łatwo udaje się odnaleźć korę i rdzeń nerki. Teraz czas na niespodziankę: dostrzegamy wyraźnie widoczne piramidy, a więc Egipcjanie wcale nie byli pierwsi – wyprzedziła ich ewolucja tworząc piramidy nerkowe, z których mocz spływa do kielichów nerkowych i dalej do moczowodu. Znów pora na trochę teorii, musimy przeanalizować lokalizację składowych części nefronu – podstawowej jednostki funkcjonalnej nerki. Już wiemy co to ciałko nerkowe, kanalik proksymalny i dystalny, a pętla Henlego od dziś będzie kojarzyć się nam już nie tylko z zapętloną ścieżką dźwiękową ulubionej piosenki.

Norbert Duda

Serce kręgowca

Wreszcie tak wyczekiwane zajęcia z anatomii serca kręgowca, przecież to organ odpowiedzialny za uczucia :). Jako model służą nam serca świni i indyka. Na początek jednak musimy poznać przebieg ewolucji tego narządu u kręgowców. Analiza tego procesu pokazuje postępującą stopniowo komplikację budowy od czterojamistego serca żylnego ryb, przez serce płazów złożone z trzech zasadniczych części obsługujących dwa obiegi krwi, aż po serca gadów u których dochodzi do zupełnego oddzielenia obiegów.

Tu serce krokodyla, jest świetnym przykładem pokazującym jak odpowiednia budowa tego narządu ułatwia życie w dwóch środowiskach. To jedyny znany współczesny kręgowiec, który potrafi bezpośrednim sygnałem nerwowym „odłączyć” krążenie płucne na czas nurkowania. W tym momencie następuje także zmiana funkcji komór, to prawa komora na czas nurkowania pompuje krew do dużego obiegu. Daje to zwierzęciu duże korzyści – wydłuża czas jaki może on spędzić pod wodą.

Serce krokodyla jest także świetnym modelem wyjściowym pokazującym kierunki ewolucji. Łatwo można sobie wyobrazić, że wystarcza niewielka zmiana, mutacja, która powoduje, że w ontogenezie nie rozwija się lewy łuk aorty i już mamy serce ptaka.

Wreszcie przyszedł czas na ssaka, choć po drodze poznajemy budowę serc jaszczurek, węży i żółwi, które mimo że są zbudowane wg podobnego schematu, musiały ewoluować niezależnymi drogami. Teraz łatwiej nam zrozumieć, dlaczego ssakom udało się to samo co dinozaurom (bo przecież ptaki to współczesne dinozaury). Serce ssaka ewoluowało poddawane takim samym naciskom slekcyjnym – stopniowo coraz skuteczniejsze oddzielenie obiegu małego i dużego pozwalało na utrzymanie tak kosztownej energetycznie stałocieplności.

 

LISTOPAD 2015

Studiuj w UMB – Wydział Farmacji

Korzystając z możliwości udziału w programie „Studiuj w UMB” Uczniowie klas 1e, 1h, 1i oraz 1d  spotkali się z pracownikami naukowo-dydaktycznymi Wydziału Farmaceutycznego, oraz studentami kierunków realizowanych na tym wydziale. Była to świetna okazja żeby poznać ofertę dydaktyczną, a przede wszystkim poznać różne pracownie „od kuchni”. Uczniowie podzieleni na małe grupy ćwiczeniowe zostali zabrani do sal dydaktycznych i laboratoriów Zakładów: Analizy Instrumentalnej, Farmakodynamiki i Farmakoterapii Monitorowanej, Immunologii, Toksykologii oraz Laboratoryjnej Diagnostyki Pediatrycznej. Doświadczenia zebrane przy samodzielnie realizowanych zadaniach na długo pozostaną w pamięci naszych uczniów, a z drugiej strony uczniowie wywarli pozytywne wrażenie swoim zaangażowaniem, ciekawością oraz poziomem wiedzy jaką już posiadają.

przejdź do galerii

 

STYCZEŃ 2016

W sobotę, 15 stycznia 2016 klasy 1d, 1e, 1h, oraz 1i uczestniczyły w prezentacji Wydziału Lekarskiego w ramach programu Studiuj w UMB. Po krótkim przywitaniu i wprowadzeniu przez panią Dziekan Wydziału, mieliśmy możliwość wysłuchania ciekawego wykładu Rektora Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Wykład dotyczył jakże ważnych aspektów fizjologii pamięci, a więc mogliśmy dowiedzieć się gdzie zlokalizowane są ośrodki odpowiedzialne za różne funkcje, czym różni się pamięć krótkotrwała od długotrwałej i dlaczego emocje pomagają nam zapamiętywać ważne wiadomości.

Poza tym z pewnym rozczarowaniem przyjęliśmy fakt, że nie znamy jeszcze skutecznej metody poprawienia szybkości uczenia się i lepszego zapamiętywania wielu informacji, poza znanym od dawna systematycznym powtarzaniem materiału. Szkoda, a może to pole do odkryć dla nowych pokoleń lekarzy-naukowców?

Po tym ciekawym wstępie, podzieleni na małe grupy, tak jak studenci na ćwiczenia, mieliśmy okazje poznać niektóre zaburzenia odżywiania. Zwiedziliśmy muzeum UMB gdzie obok apteki, gabinetu dentystycznego z wiertarką z napędem nożnym i szpitala polowego z kompletnym sprzętem do przeprowadzenia, jakże częstej na froncie amputacji kończyn, poznaliśmy historię zmian jakie zaszły w Pałacu Branickich i przyległych ogrodach.

Jednak chyba najciekawsze okazały się warsztaty szycia chirurgicznego, każdy z nas miał okazję zszyć głębokie i płytkie skaleczenia na preparatach ze skrzydełek kurczaka. Wszystkie operacje się udały, węzły pięknie trzymały brzegi świeżych ran.

Na koniec wizyta w Zakładzie Anatomii Prawidłowej Człowieka. Tu w atmosferze powagi i poszanowania eksponatów, mogliśmy wziąć udział w ćwiczeniach jakie czekają wszystkich studentów Wydziału Lekarskiego już na pierwszym roku. Mogliśmy się przekonać, że w naszym dobrze pojętym interesie jest przyłożenie się do lekcji łaciny, jakie zapewnia nam Szkoła.

Spotkania z anatomią - podsumowanie prac w I semestrze

Za nami już cykl spotkań z anatomią kręgowców, czas więc żeby podsumować oceny, wrażenia. Okazało się, że to co tak łatwo dostępne w sklepach mięsnych, może być nie tylko smacznym posiłkiem, ale również pomocą dydaktyczną.

O ile ciekawiej jest przecież poznawać budowę i funkcjonowanie nerki krojąc ją własnoręcznie i zatykając nos (niestety mocznik nie pachnie fiołkami) niż oglądając obrazki w podręcznikach. Mało kto spodziewa się znaleźć w nerce takie struktury jak kora czy rdzeń, a jużchyba nikt nie oczekiwał obecności piramidek i miedniczek – a dziś osoby które same preparowały, dobrze wiedzą gdzie ich szukać.

Kolejny przykład: porównanie budowy kurzej łapki, skrzydła i nogi świni. Te pozornie tak różne narządy zbudowane są według takiego samego planu, z bardzo podobnych „klocków”. Ale to widać dopiero teraz – po ich wypreparowaniu i ułożeniu obok siebie.

Tak wyczekiwane oko znów wywołało sporo emocji. Teraz dopiero uświadamiamy sobie jak trudne zadanie mają okuliści operujący ten jakże delikatny organ.

Serce świni – kolejny preparat jaki mieliśmy okazję poznawać, zdradziło nam jak to się dzieje, że krew płynie tylko w jednym kierunku. Dużo łatwiej sobie to wyobrazić kiedy można przy pomocy palca sprawdzić funkcjonowanie zastawek.

Na koniec płuca ssaka, ten jakże ważny i delikatny narząd. Pierwsze zaskoczenie, płuca nie są przyrośnięte do klatki piersiowej – one sobie tam swobodnie „wiszą”. Po omówieniu ich funkcjonowania dużo łatwiej zrozumieć dlaczego drogi oddechowe wzmacniane są chrzęstnymi pierścieniami. Podobnie jak rura o odkurzacza dzięki takim strukturom nie zapadają się podczas oddychania, gdy ciśnienie wewnątrz jest niższe od atmosferycznego.

 Choć kończymy już spotkania z anatomią, to nie porzucamy doświadczeń biologicznych. Wszystkich zainteresowanych tą dziedziną wiedzy, zapraszam na startujący od letniego semestru cykl poświęcony eksperymentom przyrodniczym. Będziemy mieli okazję poznać metodykę pracy w laboratorium i naocznie przeprowadzić szereg ciekawych obserwacji.

 

Lekcje anatomii człowieka

 Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA-Poland oddział Białystok organizuje warsztaty z anatomii w ramach projektu „Medycyna na start!” realizowanego przez program stały ds. Edukacji Medycznej. Projekt realizowany jest przy współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Bialymstoku.

 W warsztatach tych udział weźmie pięćdziesięcioro Uczniów, z klas o profil medycznym. Poczują się jak na pierwszym roku kierunku lekarskiego. Poznają smak zajęć z osteologii, zaprzyjaźnią się z kolokwium i wezmą udział w „grze edukacyjnej” nazywanej powszechnie SZPILKI (podpowiem, że nie chodzi tu bynajmniej o buty damskie na wysokim, zazwyczaj obcasie).

 Poza tym, zupełnie przy okazji, nasi Uczniowie przyswoją sporą porcję wiedzy o anatomii człowieka, poznają wiele przydatnych nazw i przekonają się czy godziny spędzone w pocie czoła na wkuwaniu słówek z łaciny nie poszły na marne.

 Osoby, które deklarowały uczestnictwo w zajęciach proszę o kontakt, mam Wam do przekazania materiały niezbędne na zajęcia.

 Norbert Duda

KWIECIEŃ 2016

Wycieczka do Puszczy Białowieskiej

Parking przed Szkołą, wcześnie rano, do autobusu nadzwyczaj sprawnie wskakuje 2e €“medyk. Jedziemy na wycieczkę, kierunek … Zamiejscowy Wydział Leśny Politechniki Białostockiej w Hajnówce?????

Nie, to nie żadna pomyłka. Jedziemy do Puszczy Białowieskiej nie po to żeby uczyć się metod „leczenia” stosowanych przez lokalne „szeptuchy”, ale żeby dowiedzieć się dlaczego bioróżnorodność jest wartością większą niż wymierna cena drewna pozyskiwanego z lasu. Okazuje się, że dzięki takim miejscom jak Białowieża, lekarze mają szanse na uzyskanie nowych preparatów i nowych terapii na choroby, które dziś wydają się nieuleczalne.

Poznajemy aparaturę i metody służące do ekstrakcji związków zawartych w tkankach roślin, grzybów, czy porostów. Poznajemy metody preparatyki mikroskopowej oraz ćwiczymy własnoręcznie MIARECZKOWANIE. To ostatnie zadanie cieszyło się ogromną atencją naszych Medyków, z powodu (jak się dowiedziałem w trakcie) planowanego na najbliższy poniedziałek sprawdzianu z miareczkowania właśnie.

 Po wyczerpujących zajęciach w laboratoriach, spacer przez fragment lasu z przewodnikiem, po to żeby ten owocny dzień zakończyć wspólnie z samorządem studentów ZWL PB, ogniskiem i: kiełbaskami dla drapieżców, oraz piankami dla pozostałej, słodkiej części klasy.

 Jako podsumowanie, ocenę pracy i zaangażowania naszych Uczniów przekażę jeszcze komentarz zasłyszany z ust nauczyciela akademickiego, który pracował z uczniami „To chyba młodzież z jakiegoś elitarnego liceum, bo nawet nasi studenci nie zawsze potrafią być tak zainteresowani tematem, jak licealiści wcale nie pragnący zostać leśnikami”

 Norbert Duda

Kontakt

85 65 11 416